Nova Lupi (V462 Lupi)

W poprzedni czwartek, 12 czerwca 2025 r., sieć ASAS-SN wykryła nowy obiekt w gwiazdozbiorze Wilka. Dwa dni później uzyskano widmo tego obiektu, które wyraźnie wskazało, że mamy do czynienia z nieznaną uprzednio nową. Gwiazdy nowe to ciasne układy białego karła ze zwykłą gwiazdą, która stopniowo przelewa na niego swoją materię. Gromadzenie się materii bogatej w wodór na powierzchni białego karła co jakiś czas doprowadza wybuchowego włączenia się reakcji termojądrowych, co powoduje wydzielenie się ogromnych ilości energii i wzrost jasności układu nawet o czynnik 60 tysięcy!

Zwykle jesteśmy w stanie zarejestrować kilkadziesiąt wybuchów gwiazd nowych w Galaktyce. Jednak tylko niektóre z nich są na tyle blisko, abyśmy mogli dostrzec ich pojawienie się na niebie naszymi oczami. Do tej kategorii zalicza się właśnie nowo odkryta nowa, oznaczona już jako V462 Lupi. Żeby ją jednak dostrzec, należy się znaleźć na szerokościach geograficznym mniejszych niz 50N, czyli z grubsza na południe od Krakowa.

W Białkowie ta nowa nie wschodzi ponad horyzont, jednak nasze obserwatorium nie jest jedynym miejscem gdzie obserwujemy. W tej chwili w obserwatorium Cerro Amazones w Chile znajduje się nasz pracownik, dr Dawid Moździerski. Dzielimy się z Wami jego zdjęciem, które wykonał dzisiejszej nocy.

Jak wyznaczyć ile energii wypromieniował rozbłysk gwiazdowy?

W naszej nowej pracy, właśnie przyjętej do druku, wskazujemy istotne ograniczenia w dotychczasowym sposobie szacowania całkowitej energii wydzielanej podczas rozbłysków gwiazdowych. Proponujemy poprawki, które mogą znacząco udoskonalić tę metodę, czyniąc ją bardziej zgodną z obserwacjami.

Całkowita energia rozbłysku to jeden z kluczowych parametrów opisujących to zjawisko, a jej poprawne wyznaczenie stawia wysokie wymagania przed modelami teoretycznymi. Rozbłyski gwiazdowe mają wiele cech wspólnych z rozbłyskami słonecznymi, choć ich skala potrafi przekraczać najpotężniejsze zjawiska na Słońcu nawet dziesięć tysięcy razy.

W naszej analizie szczegółowo przyjrzeliśmy się ewolucji termicznej kilku rozbłysków zarejestrowanych zarówno w naszym obserwatorium w Białkowie, jak i w bułgarskim obserwatorium w miejscowości Shumen. Kluczowym elementem było wykonanie wielopasmowych obserwacji w świetle widzialnym – co w praktyce zdarza się rzadko, ze względu na krótkotrwałość samych rozbłysków i związane z tym trudności obserwacyjne.

Podejście to kontrastuje z masowymi, niezwykle precyzyjnymi obserwacjami z misji Kepler i TESS, które jednak rejestrują światło tylko w jednym paśmie. To uniemożliwia śledzenie zmian temperatury w trakcie rozbłysku – parametru kluczowego dla oszacowania jego energetyki.

Dotychczas dominujące metody zakładały, że podczas rozbłysku temperatura pozostaje w przybliżeniu stała, a zmiany jasności wynikają głównie ze zmian powierzchni emitującej promieniowanie. Nasze analizy pokazują jednak, że to właśnie zmiany temperatury w czasie rozbłysku determinują jego całkowitą energię, natomiast wpływ zmian powierzchni jest drugorzędny.

W pracy proponujemy także sposób na poprawę analizy danych z misji TESS. Pokazujemy, że znajomość amplitudy rozbłysku oraz temperatury powierzchniowej gwiazdy pozwala oszacować maksymalną temperaturę zjawiska, mimo ograniczeń wynikających z jednokanałowej obserwacji. To podejście może istotnie poprawić nasze rozumienie rozbłysków, pod warunkiem rozszerzenia bazy wielopasmowych obserwacji, które umożliwią jego weryfikację.

Artykuł wkrótce ukaże się w czasopiśmie Astronomy & Astrophysics, a już teraz jest dostępny pod adresem: https://arxiv.org/abs/2505.09345