Skąd się wzięła woda na Ziemi?

67P

Kometa 67P/Czuriumow-Gierasimienko stopniowo zbliżając się do Słońca znajduje się pod ścisłą obserwacją misji Rosetta. W listopadzie byliśmy świadkami osadzenia na niej lądownika Philae. Osadzenie skończyło się nieco pechowo. Philae osiadł wprawdzie na powierzchni jadra komety, ale w miejscu, gdzie jest oświetlany ledwie przez kilka godzin w ciągu kometarnej "doby". To powoduje, że nie jest w stanie osiągnąć wystarczającego poziomu zasilania. Jednak sama Rosetta nadal przygląda się wzrastającemu poziomowi aktywności komety.

Jednym z uzyskanych niedawno bardzo ciekawych wyników jest pomiar składu izotopowego wody emitowanej przez jądro komety. Okazuje się ono potwierdzać wcześniejsze, ale mniej pewne pomiary składu izotopowego wody emitowanej przez inne komety pochodzące z obłoku Oorta. Zawierają one stosunkowo wysoki poziom deuteru, wyraźnie wyższy, niż w wodzie na Ziemi. Wynik ten stoi w sprzeczności z oczekiwaniami. Modele powstawania planet wyraźnie sugerują, że pierwotna Ziemia musiała przejść przez etap bardzo silnego rozgrzania, kiedy to powinna utracić praktycznie cały zasób wcześniej zgromadzonych substancji lotnych, w tym i wody. Woda musiałaby więc zostać na Ziemię dostarczon ponownie później i naturalnym jej źródłem wydają się właśnie komety. Wygląda jednak na to, że nie były to komety formujące obłok Oorta. Podobny skład izotopowy jak woda na Ziemi wykazują za to komety z grupy Jowisza oraz planetoidy. Jak widać nadszedł czas, aby skorygować nasze wyobrażenia o tym jak kształtowała się wczesna historia Ziemi.

W przyszłym roku czekają nas kolejne spore atrakcje związane nie tylko z kometą Czuriumow-Gierasimienko. Amerykańska misja Dawn powoli zbliża się do planety karłowatej Ceres. Od lutego będziemy mogli oglądać ten obiekt z bliska. Z uśpienia wybudziła sie także misja New Horizons której celem jest kolejna planeta karłowata, Pluton. O tym jak wygląda ta "zdegradowana" planeta przekonamy się w lipcu przyszłego roku.

A powyższe zdjęcie prezentuje aktywność jądra komety 67P z września tego roku (ESA/Rosetta/MPS).

Pięć lat w ciemności

4. listopada 2009, w bieli świeżo spadłego śniegu, powstał polsko-czeski Izerski Park Ciemnego Nieba, pierwszy w Europie obszar tego typu. W ciągu minionych 5 lat wiele się wydarzyło pod izerskim niebem. Astronomiczne Dni, warsztaty dla młodzieży i nauczycieli, spotkania dla miłośników astronomii. Szerzona w ramach tych imprez wiedza na temat Kosmosu i potrzeby ochrony nocnego nieba dotarła do dużej grupy odbiorców.

Izerski PCN też inspiruje. Park tmavej oblohy Poloniny, Beskydská oblast tmavé oblohy, Park Gwiezdnego Nieba Bieszczady, Izdebska Ostoja Ciemnego Nieba to obszary, których powstanie było inspirowane Izerskim PCN. Od dwóch lat odbywa się Ogólnopolska Konferencja na temat Zanieczyszczenia Światłem, w której też odnajdujemy inspirację IPCN.

Izerski Park Ciemnego Nieba okazał się inicjatywą przydatną, nowatorską i zyskującą coraz większą popularność.

W najbliższy poniedziałek 3. listopada przedstawiciele instytucji, które powołały IPCN do istnienia oraz przedstawiciele organizacji lokalnych i samorządów spotkają się w Jizerce, aby podsumować minione pięciolecie oraz zastanowić się na przyszłością Parku i astro-turystyki izerskiej.

Więcej o rocznicy IPCN przeczytasz na GóryIzerskie.pl.