New Horizons zbliża sie do celu

Pluto-NH

Zostały już tylko dwa tygodnie! Wystrzelona 10 stycznia 2006 roku sonda New Horizons, po ponad 9 latach podróży przez przestrzeń międzyplanetarną minie 14 lipca 2015 Plutona i pomknie dalej w głąb pasa Kuipera. Ze względu na ogromną odległość do celu, nadano jej największą jak dotąd prędkość startową z Ziemi, wynoszącą 16,26 km/s. Jest to piąta w historii misja, która na trwałe opuści Układ Słoneczny. Aby skrócić czas dolotu do Plutona, sonda wykorzystała pole grawitacyjne Jowisza. Dwie trzecie z ponad dziewięciu lat podróży spędziła w stanie uśpienia. Wybudzona w grudniu zeszłego roku obserwuje już układ Pluton-Charon. Na zdjęciu obok, pochodzącym ze strony Southwest Research Institute, widać zdjęcie Plutona (dół) i Charona (góra) wykonane 30 czerwca br. z odległości 25,4 mln km (około 1/6 jednostki astronomicznej). Z tej odległości zaczynają już być widoczne szczegóły powierzchni Plutona.

Niestety, spotkanie sondy z Plutonem i jego księżycami będzie bardzo krótkie. Podczas przelotu jej prędkość względem Plutona wyniesie około 13,8 km/s. Wyhamowanie sondy i ewentualne wejście na orbitę Plutona nie wchodzi w rachubę, gdyż wymagałoby zabrania sporych ilości paliwa. Działania sondy będą jednak monitorowane jeszcze przez 7 lat po przelocie obok Plutona. Spodziewamy się że New Horizons może zaobserwować z bliska także inne obiekty z pasa Kuipera.

Ze względu na wielką odległość, prędkość transmisji danych z sondy na Ziemię nie będzie przekraczać 1200 bitów na sekundę. Dlatego też podczas przelotu sonda będzie automatycznie wykonywała wiele pomiarów, a dopiero po przelocie zajmie się żmudnym transferem tych danych na Ziemię. Zdjęcia w wysokiej rozdzielczości dotrą do nas dopiero w listopadzie tego roku… Mamy nadzieję uzyskać nie tylko szczegółowe obrazy Plutona i Charona, ale także informacje o składzie i dynamice atmosfery Plutona, jego jonosfery, ich oddziaływania z wiatrem słonecznym i ewentualnym polu magnetycznym.

Wśród wielu instrumentów naukowych do Plutona i w głąb pasa Kuipera leci także niewielki pojemnik z dość nietypową zawartością. Są nimi prochy zmarłego w 1999 r. odkrywcy Plutona, Clyde'a Tombaugha.